• • •

Czekanie

By Anna Tomalik

Wielu było takich przede mną, którzy zamykali oczy by znaleść to czego znaleść się nie da.

Być może leżeli na trawie jak ja dzisiaj, siedzieli w jaskini albo w drewnianej chacie.

Zamykali oczy i byli tam gdzie ja teraz. Czekali. Czekali. Czekali.

Pewnie nie rozumieli ludzi w równym stopniu jak ja nie rozumiem ludzi dzisiaj. Nie chcieli nic innego, niż tego czego posiąść się nie da.

Nie interesowały ich małżeństwa ani świat kupców. Omijali świątynie z daleka, bo woleli siedzieć na łące i być.

Nie słuchali nikogo.

Nigdy nic nie znajdowali. I nigdy niczego nie tracili. Zamykali oczy i czekali. Do czasu, aż przestawali czekać.